Handel nieruchomościami.

[molas3000]

Czasami zdarza się że potrzebujemy zwolnić działkę lub się jej po prostu pozbyć bo np. zżerają nas podatki.

Mam taki fajny pomysł żeby własne działki można było wystawiać do licytacji. Zwykle działkę zabudowujemy wydajemy furmankę pieniędzy a w ostateczności jeśli biznes nie przynosi nam zysku możemy tylko zrezygnować i odzyskać część pieniądze jedynie za działkę. Dobrze by było odzyskać część włożonych pieniędzy. Przykładowo czas aukcji wynosi jedną dobę, Wstępna cena wynosi 10% wartości zainwestowanych pieniędzy. Jeśli ktoś przelicytuje to podbija wartość o deklarowaną kwotę lub każda licytacja zwiększa wartość licytacji np o 5%. Licytujący deklarowaną kwotę ma zamrożoną do czasu zakończenia aukcji bądź przebicia. Gdy po 24h nie ma kupca działka przechodzi na własność miasta w cenie 10%. Pieniądze przechodzą do właściciela. Działka nadal figuruje w mieście jako na sprzedaż ale na jakiś innych warunkach. przykładowo kup teraz za 80% wartości inwestycji.

Pomysł ten miałby kilka calów:
1. odzysk części finansów (w szczególności ratowanie się przed bankructwem)
2. umożliwiałoby stworzenie nowego kierunku gry -> deweloper biznesowy (w rzeczywistości rzadko ale spotykane zajęcie na którym ludzie zarabiają miliony. np kupują podupadłą fabrykę którą poddają modernizacji, rozwojowi, marketingowi (promowanie przez reklamy) po czym sprzedaż za dużo wyższą kwotę inwestorowi który będzie dalej korzystał z rozbudowanej i wypromowanej fabryki).

[stvoor]

Problem w tym, że jeżeli prowadzenie działki nie opłaca się Tobie to prawdopodobnie nie będzie się opłacało nikomu innemu.
Więc nikt by jej od Ciebie nie kupił, a jeżeli już to za grosze na tyle małe, że niewiele więcej trzeba włożyć w budowę własnego biznesu.
A znowu jeżeli Ci się opłaca to jej nie sprzedasz chociaż wtedy pewnie chętni na kupno by się znaleźli